Niniejsza strona internetowa może używać technologii cookie głównie w celach zapewnienia prawidłowego działania, ale także m.in. w celach statystycznych i reklamowych. Akceptacja przyjmowania plików cookie może zostać odwołana za pomocą ustawień przeglądarki. Możliwe jest również sprawdzenie obecności i przeglądanie zawartości plików cookie.
SEJM RP VIII KADENCJA

SEJMOWA KOMISJA SPRAWIEDLIWOŚCI I PRAW CZŁOWIEKA

2019-02-18

Warszawa. Trwa posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Rozpatrujemy wniosek totalnej opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Po debacie, której byłem uczestnikiem, Komisja nie poparła tego wniosku. /fb/
Poseł Krzysztof Lipiec (PiS): Panie przewodniczący, panie ministrze, panie i panowie posłowie, chciałem zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię. Dzisiaj rozpatrujemy wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, natomiast większość tej dyskusji, szczególnie zainicjowana przez opozycję, odnosi się do spraw leżących poza urzędem Ministra Sprawiedliwości. Chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że z urzędem ministra sprawiedliwości spersonalizowany jest urząd prokuratora generalnego i ciężko będzie uciec od tego typu debaty, ale zupełnie niezrozumiałe są podnoszone tu akcenty dotyczące funkcjonowania sądów. Myślę, że czas przejść do rzeczy. Może właśnie zacznę od unifikacji tych dwóch urzędów. Pragnę gorąco podziękować panu ministrowi za to, że przygotował bardzo dobry projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze i że wreszcie nastąpił w polskim państwie powrót do cywilizowanych rozwiązań, które funkcjonują w demokratycznych państwach, które u nas po przemianach ustrojowych trwały ponad 20 lat i to, co było dobrem, zostało zepsute przez poprzednią koalicję. To, że było to wielkim dobrem, bardzo szybko udowodnię. W poprzedniej kadencji parlamentu, a zasiadam w nim już trochę w przeciwieństwie do tych, którzy tak często dyskutowali i tak często odnoszą się do ludzkich problemów i mam wrażenie, że państwo się z wyborcami nie kontaktujecie. Mnie tego nie można zarzucić, bo w moim okręgu wyborczym jestem bez mała na stałe z wyborcami i oni dopiero teraz odczuli ulgę, że mają wsparcie ze strony państwa w kontekście trudnych spraw związanych z wymiarem sprawiedliwości. To właśnie dzięki temu, że poselskie interwencje kierowane do ministra sprawiedliwości, a przy okazji prokuratora generalnego, są bardzo poważnie brane pod uwagę. Dzięki takim interwencjom poselskim w moim okręgu wyborczym zostało wznowionych kilka spraw karnych, prokuratorzy w pełni wykorzystują pakiet możliwości, dany przez powszechnie obowiązujące prawo, wchodzą w sprawy cywilne, administracyjne i wiele ludzkich spraw udało się załatwić tak, że ludzie mają poczucie, że państwo stanęło po ich stronie. W poprzedniej kadencji, kiedy te dwa ważne urzędy były rozdzielone, w bardzo ważnej sprawie, która nosiła znamiona kryminalne, od prokuratora okręgowego w Warszawie po interwencji u ministra sprawiedliwości otrzymałem informację, że dzisiaj prokuratura nie ma obowiązku udzielać posłowi informacji w sprawach, które dotyczą żywotnych interesów społeczności. Za to jestem bardzo wdzięczny. Wracając do wniosku, który dzisiaj rozpatrujemy, chcę powiedzieć, że wsłuchujemy się w głos pani poseł przedstawicielki wnioskodawców i tak naprawdę jeśli byśmy chcieli się w to mocno wsłuchać, przeanalizować i wycisnąć to, co z tego wychodzi, to okazuje się, że król jest nagi. W moim przekonaniu ministrowi sprawiedliwości, wobec którego wyrażony jest wniosek, nie można postawić żadnych zarzutów. Stwierdzenie jest proste, minister sprawiedliwości realizuje powszechnie obowiązujące prawo. To, że to prawo może się państwu nie podobać i nazywacie je PiS-owskim prawem, państwem PiS-owskim, mnie akurat przynosi wielki honor, że dzisiaj w Polsce rządzi opcja, która dba o żywotne interesy obywateli i stanowi takie prawo. Dzisiaj są takie efekty, które dla ludzi są dobre, a dla opozycji złe. Bardzo panu ministrowi dziękuję za inicjatywy, które w granicach obecnie obowiązującej konstytucji były przedłożeniami rządowymi, a które przygotowywał resort sprawiedliwości, a więc bardzo dobrze przyjęta przez ludzi reforma Sądu Najwyższego, tyle można było zrobić i bardzo dobrze przyjęta reforma systemu funkcjonowania prokuratury. To były naprawdę dobre rozwiązania. Odniosę się do jednej kwestii. Mówicie państwo, że minister sprawiedliwości poczynił zamach na niezależność sądów i niezawisłość sędziowską. W moim przekonaniu dzisiaj sędziowie są aż nadto niezawiśli, bo trudno sobie wyobrazić w demokratycznym państwie taką sytuację, że sąd zawiesza powszechnie obowiązujące prawo, a przecież takie zdarzenie miało miejsce w Sądzie Najwyższym. Dziwię się resortowi sprawiedliwości, że nie przygotował on takiego rozwiązania prawnego, które dawałoby państwu polskiemu instrument do tego, żeby z życia powszechnego eliminować tego typu patologie. To jest patologia w wymiarze sądownictwa i jeśli idzie ona z samej góry, bo od Sądu Najwyższego, to jest to rzeczą niezrozumiałą. Nie rozumiem również zarzutów, że minister sprawiedliwości nie wpisuje się w obowiązujące dziś w Unii Europejskiej trendy. Traktat o Unii Europejskiej daje swobodę w ustawodawstwie zwykłym, w granicach obowiązującej w danym państwie konstytucji co do kształtowania funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i trzeba to przyjąć, czy wam się to podoba, czy też nie. Musicie również przyjąć do wiadomości to, że stanowione prawo jest produktem polityki. Skład polityczny ustawodawcy, czyli polskiego parlamentu, ustalają wyborcy. Bardzo was proszę, żebyście liczyli się z tą większością, która ustanowiła taki, a nie inny kształt polskiej parlamentarnej sceny politycznej. Weźcie sobie ją pod uwagę przy ferowaniu nieuprawnionych wyroków pod adresem ministra sprawiedliwości. Uważam, że resort sprawiedliwości pod przywództwem pana ministra Ziobry uczynił wiele dobra i mam przekonanie, że gdyby granice konstytucyjne były większe, to te reformy poszłyby jeszcze dalej. Dziękuję, panie ministrze, za wszelkie dobro w imieniu autentycznych wyborców, od których do mnie takie informacje docierają, bo dzisiaj państwo w sferze zabiegania o wymiar sprawiedliwości stanęło po ich stronie.