NIEKTÓRZY POLITYCY JAK DZIECI |
2018-03-30 |

Słowa te przypisywane Lady Nancy Astor, pierwszej kobiecie, która w 1919 roku zasiadła w Izbie Gmin, brytyjskiego parlamentu, po blisko 100 latach są ciągle aktualne i dokładnie odzwierciedlają działania podejmowane przez polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego w Województwie Świętokrzyskim. Działania te ukierunkowane są głównie na walkę o utrzymanie swoich stanowisk i zabezpieczenie interesów partyjnych.
Najlepszym tego przykładem jest rozpaczliwa i bezpardonowa próba odwołania w lutym 2017 roku Starosty Ostrowieckiego Andrzeja Dudy z Prawa i Sprawiedliwości, gdzie przeciw jego odwołaniu była nawet część opozycji. Jednak szczyt hipokryzji Polskie Stronnictwo Ludowe osiągnęło wnioskując o odwołanie Starosty Starachowickiego Danuty Krępy zarzucając jej m.in. brak kontraktu na świadczenia dla Polsko- Amerykańskich Klinik Serca. PSL zapomina, że to przez politykę byłego Starosty z PSL Pana Dariusza Dąbrowskiego wobec PAKS, Powiat Starachowicki utracił wysokospecjalistyczne usługi w dziedzinie kardiologii i chirurgii naczyniowej. Politycznym awanturnictwem, chuligaństwem i kłamstwami PSL chce przykryć swoją nieudolność. Przysłuchując się wczorajszym wystąpieniom radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego zastanawiałem się jak długo będą oni walcząc o władzę, pieniądze i stanowiska oszukiwać społeczeństwo. Kłamstwa, krętactwa i kompletny brak odpowiedzialności za słowa- to obecny obraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obserwując aktywność PSL w naszym województwie na myśl przychodzi mi pewne porównanie do działań tej partii z nagraną wypowiedzią byłego Premiera Węgier Ferenca Gyurcsanego, który po jej upublicznieniu został zdymisjonowany: „Kłamaliśmy rano, w południe i wieczorem, w dzień i w nocy, miesiącami, latami, wszystkich oszukaliśmy i przez fałsz dorwaliśmy się do władzy...” Wierzę, że mieszkańcy naszego regionu nie dadzą się dłużej oszukiwać partii, która już dawno zapomniała, że sprawowanie rządów jest SŁUŻBĄ a nie przywilejem. Odsunięcie od władzy rządów PO-PSL parafrazując słowa Stefana Kisielewskiego „To nie kryzys, to rezultat” braku wizji rozwoju naszego regionu i kraju. To rezultat przyzwyczajenia się do stanowisk i histerycznej walki o ich utrzymanie. Wczoraj mimo powtarzanych kłamstw i oszczerstw pod adresem władz Powiatu Starachowickiego nie udało się radnym z Polskiego Stronnictwa Ludowego doprowadzić do odwołania Starosty Danuty Krępy z Prawa i Sprawiedliwości. Wnioskodawcy sami przyznali, że nie wierzyli w powodzenie swojego wniosku. Chodziło tylko o medialną awanturę. Nie dajmy się oszukiwać politykom Polskiego Stronnictwa Ludowego. Czują oni, że społeczeństwo nie da się już więcej nabrać. Dla obrony swoich stanowisk gotowi są na oczernianie wszystkich, w których widzą zagrożenie, w nadziei, że ludzie w te kłamstwa uwierzą.