ZAPEWNIĆ PRZEWAGĘ DOBRYM |
2018-02-01 |
"Give Good The Advantage" (ang. zapewnić przewagę dobrym) to hasło Google, które określa politykę firmy nakierowaną na walkę ze złem w przestrzeni wirtualnej. Jakże miło byłoby zapewnić przewagę dobrym w polityce regionalnej. Odsunąć od władzy nieudaczników wszelkiej maści, którzy rządzą tylko dlatego, że uzależnili od siebie większość głosujących, a pozostali jeszcze nie zrozumieli w czasie gdy ich wybierali, że w ich interesie jest zmiana. Jakże miło byłoby zrozumieć, że skoro Polska po dwóch latach rządów Zjednoczonej Prawicy staje się „rajem dla inwestorów” (to tytuł zaczerpnięty z wrogiej nam Gazety Wyborczej), bezrobocie osiaga rekordowo niskie rejony, rodzi się coraz więcej dzieci, skutecznie wdraża się politykę senioralną - to i w regionie należałoby postawić na dobrą zmianę. Zmianę, która pozwoli każdemu odczuć we własnej kieszeni efekty dobrego rządzenia. Zmianę, która będzie wiarygodna i trwała. Bo ileż to już razy PSL i PO obiecywały piękną przyszłość, a po wyborach z rozbrajającą szczerością mówili, że to co było w kampanii wyborczej jest nieważne, bo sytuacja inna, bo warunki się zmieniły, bo… katalog kłamstw był długi. Aż nagle przyszedł rząd Prawa i Sprawiedliwości, który realizuje wszystkie obietnice, trzyma się programu, na który wielu z Waszych sąsiadów głosowało i co najważniejsze, co wręcz niespotykane – odnosi sukces!. Sukces, mino totalnej opozycji szkodzącej w kraju i zagranicą, wykorzystującej manipulacje i fake newsy do brutalnej walki o to, żeby było jak było. Na szczęście – jak wynika z sondażów – nikt już nie ufa politykom takim jak Adam Jarubas, który oszukał wyborców startując do parlamentu i następnie zrezygnował z mandatu, pokazując brzydki gest wszystkim naiwnym, którzy na niego głosowali. Marszałek województwa jest tylko symbolem potężnego oszustwa, które od lat starali się uczynić obowiązującym prawem inżynierowie postaw społecznych z PO i PSL. Nawet wewnątrz tych ugrupowań nie ma już wiary w ich obietnice bez pokrycia i łgarstwa. Bo tylko ktoś pozbawiony krytycznego myślenia, albo myślenia w ogóle, może dalej dawać się nabierać na obietnice, które w dzień po wyborach okażą się - oczywiście niestety i z ubolewaniem – niemożliwe do zrealizowania. Nie mam wątpliwości, że festiwal obietnic dopiero się zacznie. Drogi, budowle, atrakcje – będą w tym roku gęsto rosły, jak koniczyna. Plany i cudowne wizje będą się mnożyć jak liczba wyborców PSL-u w poprzednich wyborach i będą tak samo „prawdziwe”. Ale wystarczy popatrzeć co dzieje się w Polsce i w regionie, a co zależy od budżetu państwa, żeby wyciągnąć jeden wniosek: czas na dopełnienie zmiany! Czas na godne życie. Czas na władze lokalne, które nie myślą tylko o tych co z nimi i mają wystarczająco dużo, ale też o nas wszystkich, którzy chcemy dobrze wykształcić dzieci i jeszcze żeby było nas stać na godne życie. #FelietonKrzysztofLipiec