MARZENIA PANI MARZENY |
2015-08-11 |

Koalicja PO-PSL w regionie nie ma najlepszych dni. Wczoraj liderka PO Marzena Okła Drewnowicz dawała do zrozumienia, że jest jakaś koalicja w wyborach do Senatu i do walki z Prawem i Sprawiedliwością rzucą wspólnych kandydatów. A tu klops. PSL popołudniową porą wystawił swoich kandydatów do Senatu, nie zważając na marzenia pani Marzeny. Przyjdzie więc zapewne zmierzyć się w uczciwej walce z Prawem i Sprawiedliwością, choć ani walka ani tym bardziej uczciwa nie jest chyba domeną rządzących od ośmiu lat PO i PSL. Na zgliszczach kampanii prezydenckiej trudno jak widać wyhodować koalicji jakiś zdrowy owoc. Wydawało się, że po werdykcie Polaków w wyborach prezydenckich nasi lokalni politycy zrozumieją, że wybory to nie jest czas na zagwarantowanie swoim ludziom posad w Sejmie i Senacie. Wybory to jest czas pokazania programów, osiągnięć, ludzi i pomysłów na przyszłość. Tymczasem program koalicji dopiero będzie, osiągnięcia są, owszem, ale dotyczą zagranicznych banków, firm mających dostęp do rządowych kontraktów i znajomych polityków koalicji rządzącej. A pomysł na przyszłość? Jest jeden. Utrzymać władzę i wmówić ludziom, że nie da się poprawić ich losu. Może więc jeszcze raz podpowiem pani Marzenie i panu Adamowi – nie chodzi o wasze rozległe interesy, posady i profity. Chodzi o to, żeby Polacy wreszcie poczuli się gospodarzami we własnym kraju i żeby było ich stać na godne życie. Życie na jakie zasłużyli sobie ciężką pracą.